czwartek, 18 lutego 2016

Śmiać się, czy może już płakać? O dziwnych pomysłach naszego rządu


Żyjąc w naszym cudownym kraju nie możemy być obojętni na to, co dzieje się na scenie politycznej. Abstrahując od poglądów każdego człowieka, niektóre rządowe pomysły przyprawiają o gęsią skórkę ludzi z różnych „obozów” politycznych. Dziś właśnie mowa o nich, czyli najdziwniejszych i najbardziej absurdalnych pomysłach ówczesnej władzy.


sobota, 14 listopada 2015

HaHa, czyli pośmiejmy się z największych absurdów prawa światowego


Dobrze wiecie, że do kwestii prawnych podchodzę z przymrużeniem oka. Wiele osób pyta mnie dlaczego taki właśnie mam styl? Życie jest za krótkie, żeby się smucić i denerwować, dlatego też chcę pokazać Wam, że można inaczej! Zamiast zgrzytać zębami na zastane absurdy, po prostu się z nich szczerze pośmiejmy.
#1 Szkocja
Każdy z nas na pewno zna dyskomfort, który spowodowany jest z usilnym trzymaniem moczu. W Szkocji ten problem rozwiązany został w ten sposób, że osoba, która musi skorzystać z toalety może zapukać do dowolnych drzwi mieszkania lub domu i powinna zostać wpuszczona bez problemu do środka.
#2 Szwajcaria
Mieszkanie w bloku wiąże się z wieloma pozytywnymi stronami, ale również posiada swoje minusy w postaci: głośnych imprez odbywających się u sąsiadów lub upierdliwej starszej pani, która jest święcie przekonana, że pod prysznicem śpiewa fantastycznie. W Szwajcarii zaś urzędnicy poszli o krok dalej i ustalili prawo, które mówi, że nie wolno spłukiwać wody w toalecie po godzinie 22, ponieważ zaburza to ciszę nocną i spokój innych sąsiadów.
#3 Singapur
W tak ogromnym mieście jakim jest Singapur trzeba przyzwyczaić się do tego, że przebywanie w windzie odbywa się na porządku dziennym. Wszystko dlatego, że zabudowa miejska jest niezwykle wysoka i wszędzie znajdują się ogromne, kilkudziesięciopiętrowe budynki. Absurdalnym przepisem prawnym jest jednak to, że zabronione jest w windzie sikanie. Skąd Singapurczycy wpadli w ogóle na taki pomysł?
#4 Izrael
Szabas to czas odpoczynku dla osób wyznania judaistycznego, który przypada w siódmym dniu tygodnia. Podczas szabasu zabronione jest… dłubanie w nosie. Ta czynność chyba po prostu pochłania zbyt dużą ilość cennego czasu.
#5 Korea Południowa
Kraje koreańskie nie kojarzą się nam, Polakom dobrze, ponieważ panuje tam spory reżim, który w wielu przypadkach jest przesadny. Ciekawym przepisem jednak w koreańskim prawie jest to, że wszyscy policjanci muszą rozliczyć się z otrzymanych łapówek. Dotyczy to wyłącznie przedstawicieli tzw. drogówki.
A jakie Ty znasz najśmieszniejsze i najdziwniejsze przepisy? Podziel się w komentarzu!

czwartek, 13 sierpnia 2015

(Nie)droga ekologia, czyli bunt związany z płatnymi foliówkami w sklepach

Zawsze, gdy wybieram się na zakupy do sklepu to wiem, że mam zabrać ze sobą torbę foliową. Dlaczego tak robię? Nie dlatego, że szkoda mi wydać tych kilkunastu groszy na zrywkę, ale dlatego, że nie chcę sprawiać jeszcze większego problemu naszej matce naturze. W kuchni posiadam specjalną szafkę, która wypełniona jest biodegradowalnymi reklamówkami foliowymi. Niekiedy są one pokryte kolorowymi grafikami, które od razu polepszają mi humor! Kto nie chciałby robić zakupów w towarzystwie ulubionego jelonka Bambi?

piątek, 7 sierpnia 2015

Nie opuszczę Cię aż do śmierci (albo wcześniej)


(…) I że Cię nie opuszczę aż do śmierci to słowa przysięgi małżeńskiej, które każdy z nas słyszał w swoim życiu co najmniej kilka razy. Jeśli sam ich nie wypowiadałeś to na pewno miałeś okazję spotkać się z nimi na ślubie u cioci, kuzynki czy własnej siostry.

poniedziałek, 20 lipca 2015

Amerykański przegląd absurdalny – ciąg dalszy

Amerykański przegląd absurdalny – ciąg dalszy

Tęskniliście za najnowszą dawką absurdalnych praw, które obowiązują w Stanach Zjednoczonych? Właśnie nadszedł ten dzień, w którym podzielę się z Wami cudownymi i niepowtarzalnymi faktami, które odkopałem z przeróżnych czeluści! Zapraszam wszystkich do przeglądu!

poniedziałek, 29 czerwca 2015

American dream? Niedozwolony we wszystkich stanach!

 

America, America… śni się nam po nocach. Polacy wciąż żyją w przekonaniu, że wszystko co zachodnie i hamerykańskie jest takie najlepsze. Nieważne, że poziom przestępczości w jednym stanie jest tam wyższy niż w całym naszym kraju. Nieważne też to, że jedzenie jest obrzydliwe, a gospodynie amerykańskie mogą do naszych tradycyjnych pierogów czy bigosu tylko westchnąć z zazdrością i pomarzyć o talencie kulinarnym, którego im brakuje. Nie chodzi mi jednak o jedzenie, dlatego poprzestańmy na tym przydługim wstępie.

poniedziałek, 8 czerwca 2015

Palcem po mapie – lekkowprawny przegląd światowy






Myślisz, że tylko Twój kraj jest taki beznadziejny i pełen absurdów? Pewnie, przecież nawet wielki pisarz Słowacki mówił, że Polska jest papugą i pawiem narodów. Na całe szczęście nie w każdej sytuacji władze kraju wykazują się idiotyzmem i kopiowaniem bez zastanowienia ze swoich sąsiadów. Dlaczego na szczęście? Ano dlatego, że istnieją na świecie zapisy prawne, o którym się nie śniło młodym prawnikom. Mnie również, choć jestem człowiekiem, którego nic nie zaskoczy! Nawet sympatyczna teściowa, która pod choinkę sprawia mi inny prezent niż bawełniane skarpety do sandałów.

Nie ma sensu dłużej przeciągać i skupiać się na teściowych - zaczynamy podróż po najbardziej idiotycznych i absurdalnych zapisach prawnych jakie obowiązują na świecie.

#1 Poduszka nie do spania Kiedyś w liceum, a było to dość dawno temu, usłyszałem na lekcji przysposobienia obronnego, że kapusta jest bronią! Jak zwykłe warzywo, kapuściany głąb może okazać się śmiertelnym narzędziem? Bardzo prosto – wystarczy, że zrzucisz ją z wysokości komuś na głowę. Nawet jeśli nie zabije to na pewno może uszkodzić i doprowadzić do wielu nieprzyjemnych konsekwencji. Absurdalne? Bardzo. Ale czy bardziej niż poduszkowa broń w Niemczech? U naszych sąsiadów ten przedmiot, na którym zazwyczaj smacznie się śpi uznawany jest za broń pasywną, czyli taką, którą możesz obronić się w przypadku zagrożenia Ci inną bronią. Ale czy naprawdę ktoś wierzy, że puchowa poducha jest w stanie uratować nas przed ostrzem noża czy wystrzałem z pistoletu? Zapewne po takim ataku można by pobawić się w rozdartym pierzu.

#2 Świński Bonaparte Z historii zawsze byłem dobry. Przynajmniej w takim przekonaniu żyłem przez całą swoją edukację i żyję po dziś dzień. Interesowałem się wieloma sprawami związanymi z panowaniem władców, zamieszkami i wojnami, ale o świńskim Napoleonie nie dane mi było słyszeć! Wiedzieliście, że we francuskim prawie istnieje zapis, że nie można nazwać swojej świnki imieniem Napoleona? Tak. To tak samo jakby w Polsce zabronione było nazywanie chomika Komorowskim albo fretki Biedroniem. Na szczęście do nas jeszcze to nie dotarło i miejmy nadzieję, że nie dotrze. Mój pies już przyzwyczaił się do swojego imienia i reaguje jak woła się na niego: Gomułka, do nogi!
Jak widzicie, absurdy to nie tylko domena Polski. Istnieją kraje, gdzie zapisy prawne są jeszcze ciekawsze niż nasze rodzime...